piątek, 24 sierpnia 2018

Schowaj

Tak naprawdę.
Jaką masz gwarancję, że życie jest długie, szczęśliwe i łatwe?
Chwila na ławce, zbiór samych przepisów jak przed trudnym ciastem,
Parasol na słońce, gdy czekasz na kryształ, na deszczu osłonkę,
Usłysz wołanie, ja z bólu się zwijam, zabijam biedronkę.
Męczysz mnie dzwonkiem,
Weź mnie w ramiona.
Przed wizytą zdrady, zawiści mnie schowaj.

poniedziałek, 20 sierpnia 2018

Przedsięwzięcie


Mocno trzymałam dietę.
Pudełko z jedzeniem było zgniecione.
Cóż.. musiałam oddać je komuś
By myśli me stały się najedzone.
Tłuste, ciężkie, głowa spuchnięta,
On do mnie podszedł ubrany na biało.
I kiedy już mógł, przyszedł ten moment
Wbił nóż, wiertło i gmerał śmiało.
Czy mnie bolało…
Trochę inaczej
Wycinał coś, znęcał się.
Jak? Czas pokaże.
Wyciągnął tłuste, zamglone filmy,
Wyssał krew, przeczyścił filtry.
Jeden błąd i dostanie kar krocie,
Koniec – zaszywa i ma dożywocie.

sobota, 18 sierpnia 2018

Dreszcze,
Chłód, wręcz zimno.
Na ustach szron, w sercu lód.

                           - mojej Babci.

Obraz? Może.
Tak malownicze, tak ciepłe.
Strumień całuje łąki i wzgórza,
Rzeźbi kamienie.
Drzewa położyły się na trawie,
A chmury poszły na spacer.
Do lasu.
Plony, żniwa...
Zapach siana
Słodkie wino i zimny papieros.
Zapach cegły, mityczne obrazy.

Dziękuję.