Gdyby dwoje było jednym,
Jedną drugą każde z dwojga
Jedno jak ten głaz - wciąż bierny,
A drugie zbyt mocno kocha.
Gdyby do jednego dodać
Drugie co tak samo czuje,
I gdy tylko wspólna trwoga
Pierwsze ratować próbuje.
Gdyby pierwsze miało problem,
Drugie by znów powstać w całość
Pomoże mu znosić godnie
To co pierwszego zastało
I gdyby drugie żyło w szczęściu,
A zabrakło by pierwszego
To czy na wspólnym ich zdjęciu
Było by pół, czy całego?