piątek, 24 stycznia 2020

Bolało mocno,
Pulsowało.
Piekło - a może w piekle podobnie czułam.
Dziś już nie.
Ale kiedy wspomnę...
Kim jesteś? Chciałeś być kimś...
Zapraszam, kolacja gotowa.
Toast za pogrzebanie.
Czarna sukienka splątana w szprychy,
Niemoc w nogach, stare pedały.

Dobranoc.