Bez odróżnień nocy i dnia,
Brak ciepła i mróz w ukryciu.
Niczym cień, strach - wiadomość zła.
Najgorsza wiadomość w moim życiu.
Mówiłam siłą jestem, skałą jestem.
Dopóki walczę, zwyciężam...
Teraz przed lustrem czuję respekt,
Widoku swojego nie nadwyrężam.
W mojej krwi płynie obłęd,
Rozcinając żyły na wskroś.
W moich myślach śmierć, pustka i pogrzeb.
Cisza.. Moment. I mnie dość.
Zabierasz mnie. Zabierasz mi.
Dotyk słońca, smak deszczu i słuch dźwięków.
Ofiarę ze mnie skladasz chwil,
Obdzierasz me ciało z duszy i lęków.
Próbuję nasycać się własnym oddechem,
Spoglądam na swoje dłonie.
Na twarzy znaki życia męczone śmiechem.
Odchodzę
Na drugą stronę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz