wtorek, 8 marca 2016

Kiedy tylko Cię spotkałam,
Serce biło coraz szybciej.
Tylko Ciebie wtedy chciałam,
Bałam sie, że kiedyś znikniesz.
Nadwrażliwość przyszła z Tobą,
Obie byłyście tak piękne,
Nie za całkiem moją zgodą,
Skradłaś całe moje serce.
Obie byłyście tak piękne,
Rano, co dnia chciałam wstawać,
Ty trzymając mnie za rękę,
Próbowałaś też rozbawiać.
Z Tobą przesiedziałam młodość,
Uczuć też mnie nauczyłaś,
Czas spędzałam tylko z Tobą,
Nigdy mnie nie oceniłaś.
Dookoła mi mówili,
Że to chore i mam skończyć,
Moją twórczość wyrzucili,
Znowu jad zaczęli sączyć.
Ktoś kto nie zna sam przekazu,
Mowi czasem, żeś jest głupia.
Czuję się jak zjadacz czasu,
Czas jest dla mnie niczym studnia.
Mówią, że przez Ciebie lęki, strachy, mocne bicie serca,
Zawsze mam Ciebie trzy machy, jestem po nich wniebowzięta,
Tyle słów, torebek raju,
Proszkowaty szczęścia łów,
Dealer skandynawskich krajów,
Latynowski tańca chłód.
Musze trwać tak już do końca,
Wszechobecny widzę strach,
Jesteś mym promieniem słońca,
Trzymasz mnie w ramionach, w snach.


4 komentarze:

  1. ...zaniemowił z wrażenia ,taki był stan jego. Zachwytem się okrył bo to siostra...********* Lekko ,euforycznie ,ślicznie😁😁😁

    OdpowiedzUsuń
  2. Siostra, siostra. Bliźniak kongwistyczny :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń