czwartek, 17 grudnia 2015

w standardzie.

Kierował nim makiawelizm.
Pielęgnowal go w sobie.
Od poniedziałku do niedzieli
W zdrowiu i w chorobie.

Ona wciąż zamyślona, nieobecna.
Obok bytu osadzona.
Piękno duszy, blaskiem niecna
słońcu nocą skradziona.

Ich spotkania i relacje dosyć chłodne.
Ona ucieka wzrokiem,
On odwrotnie.
Brak w tym uczuć, odczuć, bo niewolno.
Dzisiaj do wszystkiego populację mamy zdolną.
Są zasady, są granice - sacrum bytu.
Kształty smutku, formy szczęścia zgrzytu.
Gdy popatrzą sobie w oczy wiedzą wszystko.
Żadne nie wykrzyczy, że chce być blisko.

10 komentarzy:

  1. - pięknie i lekko... A czas płynie***

    OdpowiedzUsuń
  2. Czas jest najprostszym wyrazem Makiawelizmu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  4. Czas teraźniejszy nie istnieje, więc wskazówki są tylko dwie. Godziny i minuty. Sekunda jest czasoprzestrzenią.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  7. Chwila, sekunda, a nawet minuta - stany wyborów. Głębia bez decyzji, zastanowień. Szybko, bez przewidywania i przemyśleń. Często złych konsekwencji. Gdyby nie świadomość czasu wszystko byłoby inne. Nie bylibyśmy starzy, nie kończylibyśmy etapów zaczętych lata temu. Nie komplikowalibyśmy sobie życia. Dalej byłabym tą dziewczynką widzącą świat z perspektywy rozpędzonej huśtawki...

    OdpowiedzUsuń
  8. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń